GDZIE SIĘ PODZIAŁ DAMIANERO?


Pięć lat temu, zanim You Tube zalała cała fala Beczek, Stronniczych, Kolorowych oraz wszelkich mas innego gówna, był sobie pewien gościu, który mówił z sensem, potrafił rozbawić do łez, ukazać nasze przywary, czy skwitować w kąśliwy sposób bieżące wydarzenia polityczne. Był to pierwszy vloger, którego zacząłem obserwować i z niecierpliwością czekałem na jego nowe filmiki. Polski You Tube należał do niego i mógł na tym spokojnie zrobić karierę w mediach społecznościowych i może nawet z tego wyżyć. Niestety ów jegomość pewnego dnia zniknął, pozostawiając rzesze tęskniących fanów.
Ów jegomość nazywał siebie Damianero. Trafiłem na niego dzięki któremuś z portali rozrywkowych, chyba był to milanos.pl. Ale chyba, bo do końca nie jestem pewien. Mniejsza o to. Damianero zbudował wokół siebie grupę wyznawców dzięki filmikowi zatytułowanemu "20 rzeczy których nie należy mówić do kobiety". 


W tej krótkiej, ale niezwykle zabawnej kompilacji odzywek, idealnie przedstawił męskie postawy oraz teksty, które w płci pięknej mogą wywołać konsternację lub narazić nas na utratę zdrowia spowodowaną nagłym atakiem kobiecych pazurów. Prawdę powiedziawszy, część z jego tekstów była później wykorzystywana przez moich znajomych i mieliśmy z tego nie raz nie dwa kupę radości. Tak. Damianero już w tedy przeniknął poza granice Internetu.

Później oczywiście filmik ten doczekał się kontynuacji, ale w moim odczuciu, nie był już tak zabawny, jak oryginał, choć nadal nie można było mu odmówić ciekawego podejścia do relacji damsko-męskich.

 

Jednym z moich ulubionych filmików, które stworzył, były krótkie, lecz niezwykle treściwe "Dwie dychy na wachę", zakończone w sposób, jaki mógł wymyślić jedynie Mister D.
 

Tak. Damianero był geniuszem ironii i jego żarty potrafiły ubawić do łez, szczególnie gdy ten wręcz mówił, że to nie jest śmieszne. Jak dla mnie mistrzostwem w tej dziedzinie był ten filmik. No spróbuj się nie roześmiać patrząc na całą sytuację oraz jego miny.
  

Co ciekawe, filmik ten doczekał się odpowiedzi na You Tube, a grupka allah akbarów przyznała się do porwania parapetu oraz zażądała okupu. Niestety do dziś nie wiadomo, czy parapet został odzyskany i ostatecznie za jaką sumę.


Damianero nie załamał się jednak całą sprawą i tworzył dalej, aż pewnego dnia, Internet obiegła smutna informacja dotycząca śmierci Youtubera w wypadku samochodowym. Nie mogłem w to wprost uwierzyć. Gościu miał dwadzieścia lat, grono wielbicieli i całe życie przed sobą. Gdy wszyscy już go pochowali, TEN SKURWIEL ZMARTWYCHWSTAŁ i w niedługim czasie otworzył kolejny kanał nazwany Filozofero.

Kanał Damianero to jednak nie tylko zabawne filmiki, ale i sporo przemyśleń o naszych przywarach ukazane w barwnych komentarzach. Prawdę powiedziawszy, wspaniale przedstawił nasze myślenie, ukazując po swojemu katastrofę w Smoleńsku.


Bardzo podobała mi się również realizacja filmiku. gdzie kamera została umieszczona na desce rozdzielczej w samochodzie. Taką technikę stosuje obecnie z powodzeniem MOCNY

Ponieważ nie tylko polityką, polactwem i gagami człowiek żyje, tym samym Damianero realizował się również na polu recenzenckim oraz czasem kulinarnym. Oczywiście, nie mogło tu zabraknąć jego humoru.



A czym był Filozofero? Ot kolejnym kanałem, gdzie Damianero przedstawiał swoją filozoficzną wizję świata, naszej kultury, różnych zjawisk oraz opowiadał ciekawe historie z życia wzięte.

 
  

Niestety Damianero nagle zniknął. Nasz inteligentny i charyzmatyczny przystojniacha, którego kobiety wprost kochały i dawały temu wyraz w komentarzach, wyparował z You Tube, a wraz z nim, przepadła część filmików. Całe szczęście, są jeszcze tacy ludzie, jak FredsHD, który uratował dorobek autora.

Co jednak się stało? Dlaczego popularny jegomość porzuca dwa dobrze prosperujące kanały i odchodzi? Było tutaj kilka teorii. Jedna zakładała pobicie i zastraszenie Damianero, ale nie jest to stu procentowe info. Była i teoria o stalkowaniu Damiana. Ten niby całości zaprzeczył, a jego odpowiedź znajdziecie na ciekawym, fanowskim blogu.

Moja teoria jest jednak kompletnie inna. Damianero mógł mieć po prostu dosyć fali nienawiści, którą kierowała w jego kierunku grupa pajaców nie zgadzających się z jego poglądami. Widać to było w wielu komentarzach oraz na innych portalach, gdzie wstawiano linki do jego filmów. Także zgłaszano jego dzieła i starano się blokować kanał. Bo był najlepszy? Do dziś tego nie potrafię zrozumieć.

Mam szczerą nadzieję, że Damianero jeszcze wróci na You Tube którego pięknego dnia i rozgrzeje serca czekających na niego fanów. Stary - byłem, jestem i będę za Tobą. I także czekam!  
__________
Grafika użyta w poście została zaczerpnięta z filmiku przestrzegasz prawa...zobacz co się dzieje!

Komentarze

  1. Damianero, mam cichą nadzieje ze zalozyl wlasną stronkę pod innym pseudonimem i wypierdziela stamtad hejt. Albo chociaz prowadzi bloga kulinarnego... Gdzies tam musi byc!

    OdpowiedzUsuń
  2. W Grecji jest czy coś takiego. Chyba gościu zaginął tak jak testoviron Jak się pojawi dajcie znać 726 799 203

    OdpowiedzUsuń
  3. https://www.youtube.com/watch?v=de3k_uCEkdc
    Ostatni film z 2014

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę: http://prostyporadnik.blogspot.com/2016/12/damianero-facebook-olx-allegro-2016.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Miał za bardzo lewackie poglądy, żeby się utrzymać na powierzchni. Dzisiaj by już w ogóle nie miał życia w internecie. On po Smoleńsku nie przedstawił naszego punktu widzenia - on po prostu nie skorzystał z okazji, by siedzieć cicho, musiał się wymądrzać i być pogardliwym wobec tego, co się stało. Inteligencja to jedno - ale to za mało, jeśli się nie ma pewnego wyczucia, ogłady, inteligencji emocjonalnej, pokory. A on tego wszystkiego nie miał i uważał się za najmądrzejszego z mądrych, a reszta była dla niego motłochem. Kto nie szanuje swoich widzów, musi zniknąć z youtube i tak się stało. Nie był też odpornym na krytykę, a krytyki miał dużo, gdyż był również zwyczajnie rozkapryszonym dzieciakiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. On ciagle jest znami jako Klocuch !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Pisz, tylko szczerze.